Opolski "Pamuk" - czyli, coś o związkach...

"Pamuk - pamięć"
Reżyseria, scen.: Emre Koyuncuoglu
Scenografia i kolekcje: Yasemin Nur
Muzyka: Cigdem Borucu Erdogan
Asystent: Mert Oztekin
Kamera: Vincent Rosenberg
Montaż video: Ezgi Kaplna, Cicek Kahraman
Video-Art: Elif Oner
Realizacja video: Vincent Rosenberg




Obsada:
Izabela Gwizdak, Judyta Paradzińska, Ewa Wyszomirska, Sylwia Zmitrowicz, Mirosław Bednarek, Maciej Namysło, Krzysztof Wrona


Ona, On ... w tle ich rodziny, nieudane związki...  Cały ten otaczający ich świat obracający się wokół pieniędzy, wzajemnych zależności, wzajemnych interesów. Ich związki przypominające kontrakty handlowe, wyprane z emocji, ... i oni w tym wszystkim ... Gdzieś poza tym światem, poza tym wszystkim. Ich spotkania, które są chwilą przerwy od tych realiów.  Powielający błędy swoich rodziców ... którzy jak się okazuje są po identycznych przejściach ... dwie rodziny, diametralnie od siebie różne, ze wspólnym mianownikiem ... Wszystko to podane subtelnie, ale bardzo czytelnie.Bez zbędnej cukierkowości, bez koloryzowania, bez udziwnień, bez histerii emocjonalnych, raczej racjonalnie. Taki trochę teatr dokumentalny wyszedł. I wyszedł świetnie.

Spektakl trochę o braku odwagi, o niezdecydowaniu, o braku wiary w możliwość zmiany na lepsze. O strachu przed podjęciem ważnych decyzji ... O wielkim głodzie emocjonalnym w pokazanym świecie ... o samotności w niedanych związkach. Z pewnością o sporej namiętności. Z jednej strony widzimy to wszystko w trakcie ... z drugiej, na przykładzie rodziców - po latach. Bez moralizowania, bez narzucania pointy ... po prostu rzetelne przedstawienie sprawy ... obiektywne ... W perspektywie wielu lat ... Tak z jego, jak i z jej punktu widzenia ...  No i z punktu widzenia rodziców obojga ... Dość mocny finał opowieści jego ojca ... Dość smutne przesłanie jej matki. Oni też w pewnym momencie życia odpuścili. Teraz przyglądają się swoim dzieciom.

W rolach głównych Izabela Gwizdak i Maciej Namysło, świetny duet ... świetnie zagrane ... wszystko estetycznie i ze smakiem, nie brakuje scen seksu ... nie brakuje erotyzmu, ale podają to z klasą i z wyczuciem. Zagrali każdy z etapów tego typu relacji na tyle prawdziwie, że można się w tą opowieść wtopić...   Pozostali nie zostają w tyle ... tworzą całość, zespołowo i bez zbędnego gwiazdorzenia, co nie przeszkadza im wnieść czegoś indywidualnego.

Scenografia, choreografia, projekcie, muzyka, etc... - po prostu świetne. Wszystko zgrane. Wszystko pomaga przenosić widza coraz głębiej. Proste zabiegi, a okazuje się że całkiem skuteczne ...

Przede wszystkim wielki szacunek za reżyserię, kawał solidnej pracy. Żadnych niedociągnięć. Spektakl przemyślany od początku do końca, pomysłowe rozwiązania, zaskakujący... A przede wszystkim poruszający i prawdziwy.  To miło czasem zobaczyć, że komuś się chce zadać sobie trochę trudu, żeby temat sprzedać uczciwie, w ciekawy sposób...

Z całą pewnością polecam.
Warto na ten spektakl wpaść do Opola...